Z czeskiego gniazda
Łukasz Kubot po zwycięstwie w turnieju deblowym.
Sukces dotarł do pana?
Łukasz Kubot: Jeszcze nie. Na razie brakuje słów. Tyle lat pracy, tyle potu i zwycięstwo na jednym z najpiękniejszych kortów, jakie w życiu widziałem. Może dopiero kiedy skończę karierę, dojdzie do mnie, że zapisałem się w kronikach tenisa. W naszym zawodzie jest tak, że nawet człowiek nie ma czasu się cieszyć, bo zaraz jedzie na następny turniej.
Podziękowania i dedykacje wygłosił pan przy dekoracji, coś pan uzupełni?
To zawsze jest zasługa teamu: trenerów, Jana Stocesa, Thomasa Enqvista, Jonasa Bjorkmana –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta